Witam , ja z herbatką ziołowo-owocową (dzika róża, borówka,bez,pokrzywa...). Swoją drogą marny ten nasz sklep ziołowy, muszę czegoś poszukać w Krakowie (najlepiej eko) , albo przez internet. Pokażę Wam dzisiaj moje torebeczki, dwie i raczej chodzi o materiał, niż o krój ,bo to tradycyjne torebki z uszami na zakupy...Sprawne oko szybko zgadnie, że materiał to Ikea...Wstępnie są na allegro, jak nie pójdą to zapraszam na zakupy.
niedziela, 27 lutego 2011
czwartek, 24 lutego 2011
ŚLUBNIE SIE ZROBIŁO....NA SZCZĘŚCIE...
Witam jeszcze zimowo, za oknem mroźno, śnieg, ja przed komputerem opatulona kocem, z herbatą gorącą. Dzisiaj jeszcze czarna herbatka ale jutro wielkie zakupy, bo mam zamiar się naturalnie poodżywiać i w ruch pójdą herbatki ziołowe, jakaś pokrzywa, lipa, dzika róża (musowo), no i zobaczymy co tam pani będzie miała na składzie. Aha i w ruch pójdzie ocet jabłkowy, podobno czyni cuda. I nie chodzi mi tutaj o odchudzanie, bom chudzinka i tendencji nie mam, a teraz to nawet nie mogłabym , bo w ciąży niech sobie brzusio rośnie. Chodzi mi o zdrowie i troszkę więcej natury w diecie. A co z tego wyjdzie, zobaczymy...Ale ja nie o tym, pochwalić się chcę, a co? Trzeba sobie humor poprawiać drobiazgami..Zrobiłam na prośbę bliskiej mi osoby karteczkę na ślub, skromniutka,.delikatna . Mam nadzieję ,że młodej parze się spodoba i przyniesie dużo szczęścia. Oto co mi wyszło:
Kwiatuszki zrobiłam sama z kawałków delikatnego ,cieniutkiego papieru, bo nie lubię sztucznych. Koronka z zakamarków babcinej szafy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)