wtorek, 10 sierpnia 2010

Zmiany

cieszy oko...

rosnę, jak co roku...


        Już niedługo, na jesień będę mieszkać na wsi...Ja ,od urodzenia miastowa dziewczyna, na wsi :z piecem , w którym trzeba będzie zapalić, żeby było ciepło i , żeby była ciepła woda w zimie,(gaz dopiero w późniejszych planach ), z chodnikiem , który trzeba będzie odśnieżyć, a w lecie skosić trawę, z widokiem na Babią Górę (przy dobrej pogodzie ), z przetworami  ,które już w wyobraźni stoją pięknie na półce w spiżarni...Oj kochani widzę plusy i minusy ale ogólnie radość wielka. Tylko muszę zrobić prawo jazdy, bo do pracy już dalej niż w mieście (teraz mam 20min. na nogach), i do lekarza dalej, a busów ja bardzo nie lubię,zwłaszcza ,że tam jeżdżą sporadycznie i chyba tylko sam kierowca wie o której. Oj będzie się działo!!!!

wtorek, 3 sierpnia 2010

Torebeczka na zakupy...z wisienką

Szybciutko,bo F.się budzi. Powstała niedawno, wieczorową porą,ze smaczkiem wisienkowym, na lato,na zakupy...Plus kosmetyczka,bo ćwiczę wszywanie zamków.